W środowisku strzeleckim wiele mitów i legend krąży na temat wytrzymałości różnych elementów broni, ale jak to mawiają: „nie ma to jak praktyka”. Zespołem odważnych entuzjastów z kanału West Coast Armory postanowili pójść o krok dalej i sprawdzić te teorie w praktycznym teście. Ich sprzętem doświadczalnym stał się słynny karabin maszynowy M249 SAW, wyposażony w tłumik dźwięku. Wystrzelili z niego nieprzerwaną serię 700 pocisków, aby zobaczyć, co się stanie.

Zaskakujący Efekt po 400 Pociskach

Mimo iż tłumiki są konstruowane z myślą o wytrzymałości, każdy materiał ma swoje granice. Po wystrzeleniu około 350-400 pocisków, zaczęły się pojawiać pierwsze symptomy przegrzewania tłumika. Efekty były nie tylko widoczne, ale i dźwięczenie, zapach i dym stanowiły niezaprzeczalny dowód na to, że tłumik zaczynał odmawiać posłuszeństwa.

Broń Do Końca Niezawodna, Tłumik… Oto Pytanie

Mimo ekstremalnych warunków, karabin M249 SAW zachowywał się nienagannie. Nawet podczas tego wymagającego testu nie zanotowano żadnych zacięć czy problemów z funkcjonowaniem. Tłumik jednak, jak się okazało, nie był w stanie wytrzymać takiego obciążenia. Znajdujący się w granicach tolerancji, nie był przystosowany do takiego ekstremum. Ostatecznie, jego materiał uległ deformacji i spaleniu.

Sprzątanie Po Bitwie

Kiedy dym opadł i ostatni pocisk osiadł na ziemi, ekipa West Coast Armory stanęła przed kolejnym wyzwaniem — kto teraz wyczyści karabin? Bo jak każdy strzelec wie, nawet po najbardziej ekscytującym dniu na strzelnicy, ktoś musi podjąć się tego mniej chwalebnej, ale koniecznej czynności. Ostatecznym werdyktem było jedno: eksperyment był wartościowy, ale równie wartościowe byłoby znalezienie ochotnika do sprzątania.

W tym kontekście, eksperyment nie tylko dostarczył cennej wiedzy na temat granic wytrzymałości tłumika, ale także utwierdził ekipę w przekonaniu, że w rzeczywistości nie ma drogi na skróty. Niezawodność broni to jedno, ale odpowiedzialność i dbałość o nią to już zupełnie inna kwestia.